Witam kochani moja historia z różańcem zaczęła się od zobaczenia państwa świadectw na fb zaczęłam czytać jestem osobą wierząca Zaczęłam odmawiać moja pierwsza nowennę 15.11.2019r Na początku było trudno bo coś podpowiadał mi że nie rób tego bo po co Ja się nie podawałam dalej się modliłam.
Żółta twarz z szerokim uśmiechem i zmarszczonymi oczami w kształcie litery X, przechylona na bok, jakby się toczyła po podłodze ze śmiechu (skrót internetowy * ROFL *). Zrzuca dwie łzy i przechyla się na większości platform. Często przekazuje histeryczny śmiech bardziej intensywny niż 😂 Face With Tears of Joy.
Liczę że Maryja pomoże nam wrócić do siebie . Chłopak też w tym czasie ma trudny okres . Niezaliczony egzamin a także problemy w pracy . Maryja proszę Cię pomóż mi wytrwać w tej modlitwie . Tak bardzo mi brakuje tej osoby . Czuje że to ta jedyna na całe życie . 4.2.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Spis treści Cmentarz: 1 Czary: 1 Czas: 1 Kara: 1 Miłość niespełniona: 1 Miłość romantyczna: 1 Natura: 1 Noc: 1 Próżność: 1 Realista: 1 Ruiny: 1 Sprawiedliwość: 1 Śmierć: 1 Trup: 1 Upiór: 1 Zło: 1 To lubię 1NaturaSpojrzyj, Marylo, gdzie się kończą gaje: W prawo łóz[1] gęsty zarostek, W lewo się piękna dolina podaje[2], Przodem rzeczułka i mostek. 5RuinyTuż stara cerkiew; w niej puszczyk i sowy, Obok dzwonnicy zrąb zgniły, CmentarzA za dzwonnicą chróśniak[3] malinowy, A w tym chróśniaku mogiły. Czy tam bies siedział, czy dusza zaklęta, 10Że o północnej godzinie, Nikt, jak najstarszy człowiek zapamięta, Miejsc tych bez trwogi nie minie. ZłoBo skoro północ nawlecze zasłony, Cerkiew się z trzaskiem odmyka[4], 15W pustej zrąbnicy dzwonią same dzwony, W chróstach coś huczy i ksyka. Czasami płomyk okaże się blady, Czasem grom trzaska po gromie, Same się z mogił ruszają pokłady, 20I larwy stają widomie. TrupRaz trup po drodze bez głowy się toczy, To znowu głowa bez ciała, Roztwiera gębę i wytrzeszcza oczy, W gębie i w oczach żar pała. 25CzaryAlbo wilk bieży: pragniesz go odegnać, Aż orlem skrzydłem wilk macha… Dość «zgiń, przepadnij!» wyrzec i przeżegnać, Wilk zniknie wrzeszcząc: cha, cha, cha! Każdy podróżny oglądał te zgrozy, 30I każdy musiał kląć drogę; Ten złamał dyszel[5], ten wywrócił wozy, Innemu zwichnął koń nogę. Ja, chociaż pomnę, nieraz Andrzej stary Zaklinał, nieraz przestrzegał: 35RealistaŚmiałem się z djabłów[6], nie wierzyłem w czary, Tamtędym jeździł i biegał. NocRaz, gdy do Ruty jadę w czas noclegu, Na moście z końmi wóz staje; Próżno woźnica przynagla do biegu, 40Hej! krzyczy, biczem zadaje[7]. Stoją, a potem skoczą z całej mocy, Dyszel przy samej pękł szrubie[8]; Zostać na polu, samemu i w nocy, To lubię, rzekłem, to lubię! 45UpiórLedwiem dokończył, aż straszna martwica[9] Wypływa z blizkich[10] wód toni; Białe jej szaty, jak śnieg białe lica, Ognisty wieniec na skroni. Chciałem uciekać, padłem zalękniony, 50Włos dębem stanął na głowie; Krzyknę: niech będzie Chrystus pochwalony: «Na wieki wieków» odpowie. «Ktokolwiek jesteś poczciwy człowieku, Coś mię zachował od męki, 55Dożyj ty szczęścia i późnego wieku, I pokój tobie i dzięki.» «Widzisz przed sobą obraz grzesznej duszy, — Wkrótce się niebem pochlubię; Boś ty czyścowej[11] zbawił mię katuszy 60Tem jednem słówkiem: To lubię. Czas«Dopóki gwiazdy zejdą i dopóki We wsi kur pierwszy zapieje, Opowiem tobie, a ty dla nauki Opowiedz innym me dzieje. 65«Onego czasu żyłam ja na świecie, Marylą zwana przed laty; Ojciec mój, pierwszy urzędnik w powiecie, Możny, poczciwy, bogaty. «Za życia pragnął sprawić mi wesele; 70A żem dostatnia i młoda, Zbiegło się zewsząd zalotników wiele, Posag wabił i uroda. «Mnóztwo[12] ich marnej pochlebiało dumie, I to mi było do smaku, 75Że kiedy w licznym kłaniano się tłumie, PróżnośćTłumem gardziłam bez braku[13]. «Przybył i Józio; dwudziestą miał wiosnę, Młody, cnotliwy, nieśmiały: Obce dla niego wyrazy miłosne, 80Choć czuł miłosne zapały. Próżno i dzień i noc płacze; W boleściach jego dla mnie radość dzika, Śmiech obudzały rozpacze. 85Śmierć«Ja pójdę!» mówił ze łzami — «Idź sobie!» Poszedł i umarł z miłości… Tu nad rzeczułką, w tym zielonym grobie, Złożone jego są kości. «Odtąd mi życie stało się nielube, 90Późne uczułam wyrzuty; Lecz ani sposób wynagrodzić zgubę, Ani czas został pokuty. «Raz, gdy się w północ z rodzicami bawię, Wzmaga się hałas, szum, świsty: 95Przyleciał Józio, w straszliwej postawie, Jak potępieniec ognisty. Kara«Porwał, udusił gęszczą dymnych kłębów, W czyścowe rzucił potoki, Gdzie pośród jęku i zgrzytania zębów, 100Takie słyszałam wyroki: «Wiedziałaś, że się spodobało Panu Z męża ród tworzyć niewieści, Na osłodzenie mężom złego stanu, Na rozkosz, nie na boleści. 105 «Ty, jakbyś w piersiach miała serce z głazu, Ani cię jęki ubodły, Nikt nie uprosił słodkiego wyrazu, Przez łzy, cierpienia i modły. 110Dręcz się w czyścowej zagubie; Póki mąż jaki z tamecznego[14] świata, Nie powie na cię choć: lubię «Prosił i Józio niegdyś o to słowo Gorzkie łzy lał nieszczęśliwy: 115Prośże ty teraz nie łzą, nie namową, Ale przez strachy i dziwy.» «Rzekł. Mnie natychmiast porwały złe duchy: Odtąd już setny rok minie, W dzień męczą, na noc zdejmują łańcuchy, 120Rzucam ogniste głębinie. «I w cerkwi, albo na Józia mogile Niebu i ziemi obrzydła, Muszę podróżnych trwożyć w nocne chwile. Różne udając straszydła. 125 «Idących w błota zawiodę lub w gaje, Jadącym konia uskubię; A każdy naklnie, nafuka, nałaje — Tyś pierwszy wyrzekł: to lubię. «Za to ci spadnie wyroków zasłona, 130Przyszłość z pod ciemnych wskażę chmur. Wtem na nieszczęście zapiał kur. Skinęła tylko, widać radość z oczek, Mieni się w parę cieniuchną, 135Ginie, jak ginie bladawy obłoczek, Kiedy zefiry nań dmuchną… Patrzę — aż cały wóz stoi na łące. Siadam, powoli strach mija; Proszę za dusze w czyścu bolejące, 140Zmówić trzy Zdrowaś Marya.[16]
Orędzie Matki Bożej – Trevignano Romano/ Włochy Gisella Cardia, 26 stycznia 2021 „Nadszedł kolejny wirus i będzie gorszy niż poprzedni” „Moja córko, powiedz światu, że wiara jest jedyną nadzieją, jaką ma ludzkość, tylko modlitwa, miłość i miłosierdzie będą dla nich zbawieniem. Nadeszły czasy przepowiadane od Fatimy, nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie ostrzegałam. Wielu proroków i widzących zostało wybranych, aby głosić prawdę i niebezpieczeństwa tego świata, ale wielu nie słuchało i nadal nie słucha. Płaczę za tymi zagubionymi dziećmi, apostazja Kościoła jest coraz wyraźniejsza, moje umiłowane dzieci (kapłani) odrzucili moją ochronę. Moja córko, powiedz światu, aby modlił się za możnych (wpływowych), ponieważ rozpętają wielką wojnę. Módlcie się za Kościół, ponieważ jest niszczony, módlcie się za Włochy, ponieważ będą opłakiwać swoich zmarłych, głód jest blisko, a wy nie jesteście przygotowani. Nadszedł kolejny wirus i będzie gorszy niż poprzedni. Dzieci, dlaczego nadal nie rozumiecie? Chrońcie się, módlcie się, módlcie się dużo. Chrzczcijcie i módlcie się za dzieci, ponieważ zło chce odebrać im ich niewinność. Teraz zostawiam was z błogosławieństwem Trójcy Świętej, Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Potem dodaje: czytajcie Apokalipsę, a tam znajdziecie prawdę na te czasy. Figlia mia, di’ al mondo che la fede è l’unica speranza che ha l’ umanità, solo la preghiera la carità e l’amore saranno la loro salvezza. I tempi predetti da Fatima in poi sono arrivati, nessuno potrà dire che non avevo avvertito. Tanti sono stati i profeti e i veggenti scelti per annunciare la verità e i pericoli di questo mondo, eppure molti non hanno ascoltato e ancora non ascoltano. Piango per questi figli che si perdono, l’apostasia della Chiesa è sempre più chiara, i miei figli prediletti (sacerdoti) hanno rifiutato la mia protezione. Figlia mia, dì al mondo di pregare per i potenti, perché scateneranno una grande guerra. Pregate per la Chiesa, perché è alla sua distruzione, pregate per l’Italia perché piangerà i suoi morti, la carestia è prossima e voi non siete preparati. Un altro virus è alle porte e sarà peggiore del precedente. Figli, perché ancora non capite? Proteggetevi, pregate, pregate tanto. Battezzate e pregate per i bambini, perché il male vuole prendere la loro innocenza. Ora vi lascio con la benedizione della Santissima Trinità, Padre, Figlio e Spirito Santo. Poi aggiunge: leggete l’Apocalisse e lì troverete la verità per questi tempi ________________________________ O stosunku Biskupa do Trevignano Romano Oryginalne orędzie w języku włoskim Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Jestem Królową Różańca Świętego. Jestem Królową zwycięstw. Najświętsza Trójca powierzyła Mi zadanie dowodzenia walką i prowadzenia do zwycięstwa zastępu dzieci Bożych, który walczy z potężną armią niewolników szatana i złych duchów. «Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę» (Rdz 3,15). Każdego dnia sprawiam, że walka ta posuwa się naprzód i odnoszę zwycięstwo. Odnoszę Moje zwycięstwo w sercach wszystkich Moich dzieci, poświęcających się Mojemu Niepokalanemu Sercu [Pnp 8,6-7] i pozwalających Mi się formować i prowadzić jak małe dzieci. Królowa Różańca Świętego , to jest Maryja... jest ona Królową Zwycięstw nad złem, nad złem które jest w naszym świecie... pradawny wąż, dowodzi tym wszystkim co złe, ale Maryja depcze Jego głowę... zła jest wiele na świecie ale nie o tym chciałem napisać, chciałem jeszcze raz uzmysłowić kim jest dla mnie Maryja i kim powinna dla niech których z Was być... Maryja - Mama, Mamusia, jest z nami każdego dnia i nocy, jest przy nas ciągle... ja jak kiedyś pisałem bardzo Kocham Maryję, tej która niszczy smoka, jak ktoś chce węża, ona nas tak Kocha, że jak wyrwie kogoś ze szponów zła, zatapia tę duszyczkę w Swoim Niepokalanym Sercu.... Maryja jest z nami, podczas odmawiania Różańca Świętego, podczas modlitw w ciągu dnia... ona walczy dla naszego dobra... chce niszczyć zło, zło pradawne i niszczące wszystko a zwłaszcza nasze dusze... Bóg od początku postanowił że nastąpi nieprzyjaźń między nieprzyjacielem a Maryją, między Jej potomstwem a złego Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę (Rdz 3,15) Maryja walczy z tysiącami, armią niewolników szatana i złych duchów, walczy i odnosi Zwycięstwo, dzięki temu że te Jej dzieci poświęciły się Niepokalanemu Sercu... To jest największe zwycięstwo, w tej walce, ta walka codziennie trwa, całymi dniami Maryja, Nasza Mama, walczy z zastępami złych duchów, które niszczą nas... a jest ich setki milionów, każdy grzech śmiertelny, uzależnienia i inne przypadki od złego, mają swojego demona... teraz policz ile możesz, zwykłe podstawowe grzechy, dodaj do tego złego ducha i dalej kolejne grzechy świata, to ile jest??? nawet działa on przez władzę, przez większość ludzi, którzy nie zdają sobie o tym sprawy.. ale Maryja czuwa i walczy za nas oddawajmy się Jej, cudownej Matce... odmawiajcie akty oddania się Maryi, kochajcie Ją bo Ona mnie, Ciebie i wszystkich kocha... mam nadzieję że jakaś duszyczka przez Maryję powróci do Boga.... wiem że gromy od złego na mnie posypią się bo raz jak napisałem podobne słowa, ktoś post nazwał zabawny, tylko nic w tym zabawnego... Dzieci Boże módlcie się do Maryi, by zło nie miało dostępu do nas i do tego bloga... Dziś wstałem o 7mej... naszykowałem insulinę... najpierw centralne, już pali się w nim.. teraz śniadanie naszykowane i mierzenie wartości cukier 257mg/dl wysoki ciśnienie 145/95 podwyższone... wziąłem 12 jednostek insuliny i zjadłem proszki od innych chorób... teraz piję herbatę i piszę do Was... zaraz modlitwy poranne... Chciałem podziękować wszystkim za piękne kartki, które przychodzą do mnie - dziękuję, dziękuję tym, którzy w modlitwie o mnie pamiętają i opiekunie Andrzeju... Dziękuję Agacie, Karolinie Iwonie, wszystkich, dziękuję za dary miłości, za dary modlitwy by mnie wspierać w trudnej drodze... Dziękuję za Krzyż za wszystko i żałuję za zło, które uczyniłem... przepraszam wszystkich, jesteście dla mnie ważni, dlatego to piszę ze łzami w oczach... każdego czytającego ten blog, znajdującego w nim coś skierowane tak jak by do Niego, zapraszam serdecznie... łączmy siły by świat stał by się lepsze nie było wojen ale pokój... módlmy się o to... SŁOWO ŻYCIA... 24 lutego 2015 r., Wtorek Rok B, I PIERWSZE CZYTANIE Iz 55, 10-11 Skuteczność słowa Bożego Czytanie z Księgi proroka Izajasza To mówi Pan Bóg: «Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa». Oto Słowo Boże. PSALM RESPONSORYJNY: Ps 34 (33), 4-5. 6-7. 16-17. 18-19 (R.: por. 18) Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Wysławiajcie ze mną Pana, * wspólnie wywyższajmy Jego imię. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał * i wyzwolił od wszelkiej trwogi. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, * oblicza wasze nie zapłoną wstydem. Oto wołał biedak i Pan go usłyszał, * i uwolnił od wszelkiego ucisku. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, * uszy Jego otwarte na ich wołanie. Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, * by pamięć o nich wymazać z ziemi. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. Pan słyszy wołających o pomoc * i ratuje ich od wszelkiej udręki. Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, * ocala upadłych na duchu. Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ: Mt 4, 4b Chwała Tobie, Słowo Boże Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Chwała Tobie, Słowo Boże EWANGELIA Mt 6, 7-15 Jezus uczy, jak się modlić Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Jezus powiedział do swoich uczniów: «Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień». Oto słowo Pańskie.
ja maryja was proszę ze łzami